Trupia Farma. Nowe Śledztwa - recenzja

Trupia Farma. Nowe Śledztwa – recenzja

Też nie mogliście doczekać się kwietnia? Wiem, że wielu z Was odliczało ze zniecierpliwieniem i czekało na premierę drugiej części książki autorstwa Billa Bassa i Jona Jeffersona, kultowej już Trupiej Farmy. Na rynku pojawiła się właśnie Trupia Farma. Nowe śledztwa.

Trupia Farma (tytuł oryginału – Death’s Acre: Inside the Legendary Forensic Lab the Body Farm Where the Dead Do Tell Tales) została wydana w 2003 roku. W Polsce ukazała się dopiero kilka lat później – w roku 2012. Po wyczerpaniu nakładu stała się praktycznie niedostępna, przez co ceny egzemplarzy wystawianych na aukcjach internetowych osiągały nawet kilkaset złotych. Prawdopodobnie wydawnictwo to zauważyło i w zeszłym roku książka znów pojawiła się w sprzedaży.

Pewnie wielu z Was, podobnie tak jak ja, było mile zaskoczonych informacją o tym, że w kwietniu tego roku ukaże się kontynuacja pierwszej części – Trupia Farma. Nowe Śledztwa.

Czym jest tytułowa Trupia Farma?

 

Tzw. Trupia Farma w Knoxville w Stanach Zjednoczonych, a właściwie Anthropological Research Facility (Ośrodek Badań Antropologicznych) wchodzi w skład Forensic Antropology Center – FAC (Centrum Antropologii Sądowej) przynależącego do Uniwersytetu Tennessee. To ośrodek naukowy założony w 1981 r. z inicjatywy antropologa Williama M. Bassa. Trupia Farma jest pierwszą placówką na świecie, w której zaczęto badać naturalny proces rozkładu zwłok w różnych warunkach środowiskowych.

Na specjalnie wydzielonym i ogrodzonym terenie (początkowo 1,3 ha – aktualnie obszar 2 ha) można znaleźć m.in. zwłoki:

  • wystawione na działanie słońca,
  • zakopane w ziemi w różnych gatunkach gleby (i na odmiennych głębokościach),
  • zamknięte w pomieszczeniach,
  • przykryte folią,
  • przykryte betonowymi płytami,
  • zatopione w wodzie,
  • czy też pozostawione we wrakach samochodów.

Dzięki ustaleniu „jak zachowuje się” ciało człowieka po śmierci (jakie są kolejne etapy jego rozkładu w określonym środowisku, czy też jakie żerują na nim organizmy, dodatkowo w jakim są stadium), możliwe jest wnioskowanie o m.in. czasie, który minął od zgonu, co dla kryminalistyki ma niebagatelne znaczenie.

Zobacz, jak o Trupiej Farmie opowiada jej założyciel

William M. Bass:

Badania prowadzone na Trupiej Farmie w dużym stopniu przyczyniły się do rozwoju współczesnej medycyny sądowej i kryminalistyki. Ośrodek nie jest dostępny dla każdego – Trupiej Farmy nie można zwiedzić. Z jednej strony, ze względu na zbyt dużą liczbę chętnych osób, co sparaliżowałoby całkowicie pracę ośrodka, z drugiej – sami zwiedzający mogliby naruszyć prowadzone tam badania.

William M. Bass opowiada o jednej ze spraw opisanych w książce:

FAC realizuje program darowizny ciał (obecnie obejmuje 1800 osób oraz ponad 400 zarejestrowanych przyszłych dawców), organizuje szkolenia m.in. dla pracowników organów śledczych, współpracuje z wieloma ośrodkami naukowymi i instytucjami, prowadzi konsultacje ze środowiskiem medyczno-prawnym oraz promuje naukę i rozpowszechnia wyniki badań.

Zobacz oficjalne wideo promujące FAC:

Trupia Farma – recenzja

 

Jest na świecie kilka miejsc, które mnie – jako kryminalistyka, interesują szczególnie. Obiecuję sobie, że jak będę miał tylko więcej czasu, to postaram się je odwiedzić. Na mojej liście znajduje się m.in. Muzeum Historii Medycyny Charitè w Berlinie, Plastinarium Gunthera von Hagensa w Guben (Niemcy), japoński las samobójców Aokigahara oraz oczywiście słynna Trupia Farma w Knoxville w USA.

W zeszłym roku ucieszyłem się więc na wiadomość o wznowieniu przez Wydawnictwo ZNAK książki Billa Bassa i Jona Jeffersona Trupia Farma, którą sam czytałem kilka lat temu będąc jeszcze na początku studiów. Trupia Farma była tak naprawdę moim pierwszym kontaktem ze zwłokami. Książkę „wciągnąłem” jednym tchem i do dziś pamiętam, że po jej przeczytaniu chciałem zostać… antropologiem!

Minęło trochę czasu i ostatnio ponownie sięgnąłem po Trupią Farmę. Nie ukrywam, że z wielkim sentymentem, więc ta recenzja na pewno nie będzie obiektywna. Bo jak zachować obiektywizm oceniając publikację, która w jakimś stopniu przyczyniła się do rozbudzenia moich zainteresowań i tego, czym się teraz zajmuję?

Trupia Farma

Trupia Farma

Dużym plusem książki jest to, że bardzo dobrze się ją czyta (chociaż dla niektórych – sam temat do lekkich nie należy). Na 344 stronach Bill Bass przekazuje niezwykle wiele specjalistycznych informacji z zakresu:

  • antropologii,
  • entomologii,
  • medycyny sądowej,
  • kryminalistyki,

używając przy tym nieskomplikowanego języka, co sprawia, że książka jest dostępna tak naprawdę dla każdego.

Mimo że nie jest to pozycja stricte naukowa, a same historie opowiadane przez antropologa przybierają czasem postać zabawnych anegdot z jego życia, to nie można Trupiej Farmie odmówić dużego waloru poznawczego. Sam jestem zwolennikiem tego, żeby wszędzie gdzie jest to możliwe, wyzbywać się z nauki niepotrzebnego nadęcia i zbyt sztucznego języka. Taka jest właśnie Trupia Farma. Prosta opowieść o skomplikowanym procesie rozkładu ludzkiego ciała. O zwłokach – służących nauce.

Zero fikcji. Bill Bass nie koloryzuje, ani też nie stara się przytłoczyć czytelnika przerysowanymi, czy też przydługimi opisami zwłok, ludzi, miejsc, wydarzeń. Dzięki dynamicznemu przedstawieniu niezwykłych śledztw, w których Bass brał udział jako ekspert odnosi się czasem wrażenie, że jest się częścią jego projektu naukowego. Sama koncepcja książki jest dla mnie bardzo wartościowa, zdecydowanie bardziej wolę połączenie literatury faktu – dokumentu, autobiografii niż typową powieść kryminalną.

Trupia Farma nie obrzydza i nie odpycha fetorem rozkładających się zwłok, a raczej fascynuje i pokazuje, jak wiedza o tym, co się dzieje z ciałem człowieka po śmierci, przyczynia się niekiedy do rozwiązania skomplikowanych spraw kryminalnych. Jeżeli ktoś wątpi w zasadność funkcjonowania trupich farm, zarzucając ich założycielom profanację zwłok, to po przeczytaniu książki zmieni zdanie.

Gdyby nie taki projekt jak ten, różne badania nad zwłokami, wielu zgonów nie udałoby się prawdopodobnie właściwie zakwalifikować. Czy była to śmierć naturalna, zabójstwo, samobójstwo lub nieszczęśliwy wypadek? Czas działa na niekorzyść śledczych i po latach możliwości wnioskowania o charakterze śmierci są mniejsze. Ludzkie kości powiedzą jednak wiele. Zapewniam, że po przeczytaniu Trupiej Farmy już nigdy nie spojrzysz na swoje ciało tak samo.

Trupia Farma Nowe Śledztwa

Trupia Farma Nowe Śledztwa

Kilka tygodni temu sięgnąłem również po drugą część książki autorstwa Billa Bassa i Jona Jeffersona. Trupia Farma. Nowe śledztwa mnie nie rozczarowała. 13 nowych spraw opisanych na 304 stronach. Nie chcę zdradzać Wam żadnych szczegółów, ale moim zdaniem kontynuacja historii słynnego antropologa jest równie ciekawa… Pojawiły się w niej również zdjęcia!

  • Czy odgryziona końcówka cygara może wskazać mordercę?
  • Jak zidentyfikować ciała ofiar eksplozji w nielegalnej fabryce fajerwerków?
  • Dlaczego muchy i ich larwy są najlepszymi sprzymierzeńcami antropologa sądowego?

Na te i inne intrygujące pytania znajdziesz odpowiedź w książce.

Zdecydowanie polecam te książki!

Pozdrawiam

Andrzej

 

Znasz inne książki o podobnej tematyce?

Napisz o nich w komentarzu poniżej.


Więcej o zwłokach znajdziesz w książkach dr Andrzeja Gawlińskiego ↓

 

2 książki o zwłokach

2 książki o zwłokach – kliknij, aby dowiedzieć się więcej

2 komentarze
  1. Tomasz Majcher
    Tomasz Majcher says:

    Moim zdaniem, druga część jest trochę słabsza od pierwszej. Jednak oddać trzeba Autorom to, że styl pisarski jest bardzo przystępny dla przeciętnego czytelnika. Książka dokłada kilka ciekawych case’ów do tych, które poznaliśmy w pierwszej części. W moim odczuciu druga część daje tylko 75% tych emocji, które odczuwałem przy czytaniu pierwszej. Nie oznacza to jednak, że książka nie jest warta przeczytania. Jest dobra; ale niestety już nie tak dobra jak pierwsza, kiedy czyta się je w kolejności chronologicznej… 🙂 Ale to w końcu tylko moja subiektywna ocena…

    Odpowiedz
    • Offca
      Offca says:

      zacznijmy od tego,że w Polsce nie ma żadnego podręcznika tafonomii.Jak to powiedział Andrzej Czubak”Ta nauka jest u nas niedoceniana”.Treść obu książek oszałamia bo nie spotkałam wcześniej publikacji w takiej postaci na ten temat.I dalej nie mogę znaleźć.Więcej proszę!

      Odpowiedz

Skomentuj

Chcesz dołączyć do dyskusji?
Śmiało, napisz komentarz.

Skomentuj Tomasz Majcher Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *